Terminy, terminy, terminy… Jak prawidłowo zlikwidować szkodę w uprawach, aby odszkodowanie, które należy się rolnikowi odpowiadało faktycznej wysokości poniesionych strat a ubezpieczyciel nie naruszył przepisów związanych z terminami likwidacji szkody?

Okazuje się, że połączenie tych dwóch elementów często będzie niemożliwe!

Zgodnie z prawem ubezpieczyciel ma 30 dni na wypłatę odszkodowania, a przynajmniej jego bezspornej części. Termin liczy się od daty dokonania zgłoszenia. Jeśli ubezpieczyciel będzie potrzebował dodatkowych wyjaśnień do zakończenia likwidacji – otrzyma dodatkowe 14 dni od momentu ich dosłania. Jednocześnie cały proces nie może być dłuższy niż 90 dni od złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że toczy się w związku z tym postępowanie sądowe.

A teraz praktyka. Likwidacja szkody w uprawach to proces złożony. Przykładowo, jeśli uprawy zniszczył deszcz nawalny (definicja ryzyk) oględziny powinny odbyć się dwuetapowo:

  1. pierwszy raz po zgłoszeniu szkody przez rolnika,
  2. drugi przed zbiorami.

Przy pierwszych oględzinach dokonuje się oceny wstępnej ustalając szacunkowo, jak duża część uprawy i w jakim stopniu została zniszczona. Drugi raz oględziny powinny odbyć się na krótko przed zbiorami, aby ocenić faktyczną stratę ilościową i jakościową.

Niewątpliwym plusem dwuetapowego szacowania szkody jest możliwość zauważenia szkód, które przy pierwszych oględzinach pozostały niedostrzeżone lub nawet nie mogły zostać zauważone – np. uszkodzenie ziarna, które wyjdzie na jaw dopiero w późnym okresie wegetacji. Dodatkowo dopiero drugie oględziny pozwolą na ocenę, jaki faktycznie wpływ na wegetację miała przyczyna szkody – grad, deszcz, przymrozek.

Czyli jeśli prawdziwe straty widać dopiero po kilku miesiącach od zdarzenia, jak zlikwidować szkodę w 30 dni? Firma ubezpieczeniowa musi działać zgodnie z prawem, dlatego w praktyce najczęściej dokonuje się oględzin tylko raz – po zgłoszeniu szkody. Jednak ryzyko błędu i niedoszacowania jest wtedy dużo wyższe. Pocieszającym jest, że zdarzają się jednak przypadki, gdy ocena strat dokonywana jest dwa razy – wtedy kuleje jednak termin.